Wszyscy to znamy: temperatura spada poniżej zera, a my szczelnie owijamy się szalikiem, ale zimny wiatr dalej wciska się w szpary pomiędzy nakryciem głowy i zausznikami okularów. Tutaj dowiecie się, w jaki sposób czapki i okulary mimo wszystko mogą stać się zgraną zimową drużyną i na co należy zwrócić uwagę łącząc te dwa dodatki.
Zimowy outfit to ekstremalne wyzwanie
Wskakujemy w sukienkę, wsuwamy na nogi sandałki i… gotowe. Niestety! Tak pięknie jest tylko latem lub w wiecznie ciepłych krajach. Polska zima wymaga jednak od nas znacznie większego zachodu, jeśli chcemy zadbać o swój styl. Standardowa garderoba o tej porze roku składa się z ciepłych butów, ciepłej kurtki, ciepłego szalika, ciepłych rękawic – i oczywiście z (ciepłej) czapki. Ponieważ niewielu z nas ma w swojej szafie kilkanaście zimowych kurtek i płaszczy w różnych kolorach, jedynym elementem, z którym można poszaleć, są akcesoria. A ponieważ powszechnie wiadomo, że ludzie najbardziej zwracają uwagę na twarz, wszystko, co nosimy na lub przy twarzy powinno być… twarzowe. Czerwona czapka z dzianiny w parze z niebieską granatową kurtką, biała czapka z pomponem do szarego wełnianego płaszcza – kombinacje rożnych dodatków wiele mówią o osobie, która je nosi. W przypadku okularów w grę wchodzi jeszcze inny czynnik, którego nie należy lekceważyć…
Jaka czapka do jakich okularów?
Zauszniki okularów zazwyczaj ściśle przylegają do głowy i nie tylko zapewniają okularom odpowiednie mocowanie, ale przy okazji pełnią funkcję ozdoby. Wszystko pięknie, dopóki nie na założymy czapki. Zauszniki często nie pozwalają okryciu głowy spełnić w 100% procentach swojej funkcji, a najbardziej cierpią na tym wrażliwe uszy, kiedy przez szpary przy skroniach dociera do nich lodowate powietrze. W dodatku czapka często brzydko się marszczy lub wybrzusza. Czy musimy z tym żyć? Niekoniecznie, wystarczy znaleźć odpowiednie nakrycie głowy.
Klasycznie: czapki z dzianiny
Sieh dir diesen Beitrag auf Instagram an
Beanie, najmodniejsze wydanie czapek z dzianiny, już dawno przestały być domeną skaterów i fanów hip-hopu i na dobre zadomowiły się w naszych szafach. Obojętnie, czy są z wełny czy z bawełny – czapki o kształcie wydłużonej gruszki można super kombinować z różnymi ubraniami i pasują prawie każdemu. W połączniu z okularami najlepiej wypadną modele z szerokim podwijanym brzegiem lub polarową podszewką, które ciaśniej przylegają do uszu. Taki fason pozwala także lepiej zamaskować wybrzuszenia dzianiny na nausznikach. Spore logo lub wyraziste wzory na czapce mogą jednak kolidować ze stylem okularów. Polecamy postawić na jeden kolor, najlepiej taki, który pięknie podkreśli barwę waszych oczu. Kto ma długie włosy, nie powinien zgarniać ich pod czapką za uszy. Lepiej puścić włosy przodem, żeby stworzyły atrakcyjne obramowanie dla waszej twarzy i… okularów.
Minimalistycznie: docker caps
Sieh dir diesen Beitrag auf Instagram an
Dla tych, którzy cenią prostotę i nie marzną nawet przy minusowych temperaturach, świetnym rozwiązaniem są tzw. dokerki. Mini-beani zakrywa tylko wierzchołek głowy i jest aktualnie ulubionym modelem wśród młodych mężczyzn, dla których styl znaczy więcej niż ciepłe uszy. Szczególną zaletą dokerek jest bezsprzecznie fakt, że bez problemu dogadują się z okularami i tworzą razem wystrzałowy efekt.
Elegancko: berety
Francja-elegancja, szyk i klasa – berety kojarzą się z modą z wyższej półki (chyba, że wykonane są z długowłosego moheru;)) i potrafią „zrobić” różne ciekawe stylówki, w zależności od tego, czy wolimy nosić je naciągnięte bokiem na czoło, czy luzacko opuszczone do tyłu. Oczywiście w połączeniu z okularami daje nam to jeszcze więcej możliwości różnych kombinacji: od dzielnej komandoski, przez intelektualistkę, damę lub uwodzicielską Lolitę. Tutaj wszystko jest możliwe. Także berety dla mężczyzn są cool, szczególnie przez swój militarny charakter, chociaż tu należy pieczołowicie dobrać odpowiedni model okularów. Berety najlepiej wyglądają z wyrazistymi okularami przeciwsłonecznymi lub, w wersji dla hipstera, z metalowymi oprawkami à la nerd. Jednak, ladies i gentelmens – zbyt wielka miłość do beretów może skutkować zimą odmrożeniem uszu.
Praktycznie: nauszniki i opaski
Sieh dir diesen Beitrag auf Instagram an
Ciepło w uszy, fryzurze nic nie grozi – opaski i nauszniki to dla wielu kobiet optymalne nakrycie głowy. Szczególnie opaski bardzo dobrze łączą się z różnymi okularami. Kiedyś odeszły w zapomnienie razem z modą lat 80., ale na szczęście od kilku sezonów znowu wróciły do łask. Dziewczęce, sportowe, eleganckie lub ekstrawaganckie, z supłami lub kokardą: pasują równie dobrze do boba, długich włosów, grzywki oraz loków. Należy tylko pamiętać, żeby nie naciągać ich zbyt głęboko na czoło lub tył głowy.
Ekstrawagancko: kapelusze
Kapelusze to indywidualność, fantazja, a czasem i odwaga, dlatego jeśli zdecydujemy się łączyć je z okularami, sięgajmy najlepiej po charyzmatyczne modele, jak na przykład zabójcze „tygrysie” lub luksusowe złote pilotki z podwójnym mostkiem. Oczywiście kapelusze rzadko przypominają czapki-uszatki i tu także grożą nam zimne uszy, ale być może gorące spojrzenia rzucane w naszą stronę wynagrodzą nam ten dyskomfort.
Ciepło-gorąco: czapki pilotki
Pilotki, traperki, uszatki lub awiatorki ze skóry, bawełny lub (sztucznego) futerka są rozkosznie ciepłe i skutecznie ochronią nas przed mrozem i wiatrem, jednak niezwykle trudno uzyskać gustowny efekt, jeśli spróbujemy połączyć je z innymi okularami niż klasyczne okulary pilotów awionetek. Mimo wszystko głęboko wierzymy, że ktoś może wpaść na lepszy pomysł;)