„Wiedziałem, jak się dzielić, zanim pojawił się Facebook.“
Kilka lat temu usłyszałem to zdanie całkiem przypadkowo. Nawet nie pamiętam gdzie. Pomimo to utkwiło mi w pamięci, i to jak. Ponieważ w mojej interpretacji opisuje one poważny problem, który jest bardziej aktualny niż kiedykolwiek w czasach digitalizacji i mediów społecznościowych.
Nawet jeśli zamknąłeś się w swojej bańce na Facebooku, nie jest trudno rozpoznać kiedy ktoś cierpi. Pytaniem jest, czy odważysz się spojrzeć i coś z tym zrobić. Polujemy dzień w dzień na pełne wirtualne listy znajomych i jak największą liczbę obserwujących, często łącząc się ze nieznajomymi. W zasadzie nie ma w tym nic złego, ponieważ każde społeczeństwo z pierwszej kolejności żywi się wymiana poglądów. Równolegle istnieje jednak tendencja do tego, że realni ludzie mogą stać się coraz bardziej nierealnymi. Albo inaczej mówiąc, w słowach George’a Carlina: „We’ve been all the way to the moon and back, but have trouble crossing the street to meet the new neighbor.“
Potrafimy sprawdzać oś czasu na Facebooku nawet kilkanaście razy dziennie, ale nawet nie spojrzymy raz przez okno. Bardziej interesuje nas to, co jakiś Influencer po drugiej stronie świata ma na swoim talerze, niż to, co dzieje się na naszym własnym podwórku. Coraz częściej używamy naszych kciuków, aby kliknąć na “Lubię to”, a coraz mniej naszych rąk, aby wyciągnąć pomocną dłoń do osób narażonych na nieszczęście i niesprawiedliwość.
Edel-Optics chciałby wykorzystać swój zasięg w mediach społecznościowych podczas akcji Black Week pod hasłem “Black4Good”, nie tylko do dzielenia się postami. Wierzymy w to, że Karma wraca i że warto się dzielić z innymi. Zupełnie tak jak nam się przypominają te czasy zanim pojawił się Facebook. Podczas gdy w czarny piątek zazwyczaj na pierwszym planie stoi konsumpcja, chcemy skorzystać z tej okazji, aby dać coś tym, którzy czynią dobro i pomagają tam, gdzie właśnie potrzebna jest pomoc. Wobec tego, za każde zamówienie, które otrzymamy między 22 listopada a 2 grudnia 2019 r., przekażemy 22 ZŁ na rzecz następującej organizacji:
Fundacja Anny Dymnej „Mimo Wszystko”
„Ideą, jaka od początku przyświeca naszym działaniom, jest wyrównywanie szans pomiędzy osobami sprawnymi i tymi, które określa się jako niepełnosprawne – pragniemy usuwać bariery mentalne, jakie oddzielają ich dwa pozornie odrębne światy.”
Takimi słowami przedstawia się Fundacja Anny Dymnej „Mimo Wszystko“ na własnej stronie. Udzielenie się społecznie leży w naturze każdego człowieka, tak samo jak marzenia i pasje. Wiem że ja je mam i Wy je na pewno też macie. Skąd więc myśl, że dla ludzi, o których mówimy że są niepełnosprawnymi, jest inaczej. Właśnie tutaj Fundacja chce swoją pracą udowodnić, że niepełnosprawność nie musi wcale odbierać marzeń i warto sobie uświadomić, że największe bariery, jakie znamy tkwią w ludzkim umyśle.
Fundacja Anny Dymnej „Mimo Wszystko” powstała we wrześniu 2003 r. Do tej pory wsparła leczenie, rehabilitację i edukację ponad 27000 osób chorych i niepełnosprawnych w całej Polsce. Główną misją organizacji jest pomoc dorosłym osobom z niepełnosprawnością intelektualną. Tymczasem fundacja prowadzi już dwie placówki: Warsztat Terapii Zajęciowej w nadbałtyckim Lubiatowie oraz ośrodek terapeutyczno-rehabilitacyjny „Dolina Słońca” w podkrakowskich Radwanowicach. Od początku istnienia organizuje też projekty, które służą integracji i zapobiegają społecznemu wykluczeniu, m.in: Festiwal Zaczarowanej Piosenki, Ogólnopolski Festiwal Twórczości Teatralno-Muzycznej Osób Niepełnosprawnych Intelektualnie „Albertiana”, Ogólnopolskie Dni Integracji „Zwyciężać Mimo Wszystko” czy Akademię Odnalezionych Nadziei. Działalność fundacji została uhonorowana nagrodą Lodołamacza oraz Flagą Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.
//www.instagram.com/p/Bw6W-SuAIaZ/
„Po prostu czują, co jest człowiekowi najbardziej potrzebne. My często o tym zapominamy, zabijamy uczucia i pragnienia, bo mózg mówi nam: tego ci nie wypada, to ci się nie opłaca. A dla nich najważniejsze jest, by obok był ktoś, by trzymał za rękę, by się do kogoś przytulić. I nagle zdaję sobie sprawę, że dla mnie też jest to najważniejsze.“
Takimi słowami opisała Anna Dymna jedną z najbardziej kluczowych rzeczy na świecie. Jeśli Wy w tym roku jeszcze nie podzieliliście się sczcęsciem z innymi, to może własnie przyszedł na to czas. Możecie przekazać podopiecznym fundacji Anny Dymnej „Mimo Wszystko” 1% podatku, w tym udzielić wsparcie w walce z niesprawiedliwośćią społeczną i pomóc w realizacji marzeń i pasji lub wziąć udział w naszej akcji Black Week. Podczas akcji przekazujemy 22 ZŁ na rzecz Fundacji Anny Dymnej “Mimo Wszystko” za każdy zakup w naszym sklepie. Pozostaje tylko do powiedzenia: Otwarte oczy, wyraźny wzrok i czyńcie dobrze!